Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Chciałabym podzielić się doświadczeniem pielgrzymowania do Matki Bożej Częstochowskiej. Udałam się tam z grupą św. Jana z Krosna. Naszym duchowym opiekunem był ks. Paweł Dziob, który od lat pielgrzymuje wraz ze swoim bratem, Księdzem Tomaszem. Wraz z nami był także Ksiądz Wiesław Marecki – misjonarz w Kamerunie, który podzielił się z nami swoimi przeżyciami. Hasłem tegorocznej pielgrzymki było: „Żyć z Maryją w Duchu Świętym”. Każdy dzień rozpoczynaliśmy Godzinkami ku czci Maryi oraz przeżywaliśmy wraz z pozostałymi grupami Eucharystię pod przewodnictwem naszych Przewodników, z Księdzem Arcybiskupem Adamem Szalem, który także od wielu lat pielgrzymuje na Jasną Górę. Podczas drogi mieliśmy okazję pozdrawiać naszych parafian poprzez Radio FARA, aby także duchowi pielgrzymi mieli okazję poczuć klimat pielgrzymki.

Miałam wiele obaw, czy sobie poradzę, bo nie miałam wcześniej styczności z pielgrzymką na tak dużą odległość. Już od pierwszych kilometrów towarzyszyła mi radość, że mogę ofiarować ten czas Jezusowi i dotrzeć do tronu Matki. Pielgrzymowanie z ludźmi, którzy mimo słabości, wieku lub różnych trudności związanych np. z pogodą, nie tracili pogody ducha i umieli zaufać Bożej Opatrzności dodawało mi sił. Przez tydzień szłam z opuchniętą kostką ufając, że na Jasnej Górze będę mogła ofiarować te trudności wraz z intencjami, które mi towarzyszyły w drodze. Urzekło mnie to, że w poszczególnych miejscowościach na naszej drodze, spotykaliśmy się z wielką życzliwością, otwartością oraz hojnością mieszkańców, którzy częstowali nas posiłkami, wodą i uśmiechem. Doświadczaliśmy staropolskiej gościnności także na noclegach.

W pielgrzymce brało udział wielu młodych ludzi oraz kapłanów i kleryków, co pozwalało na osobiste rozmowy o życiu i wierze. Nasza grupa jako pierwsza wchodziła na Jasną Górę z akcentem patriotycznym, z racji obchodzonej w tym roku 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości, a później byliśmy odpowiedzialni za przygotowanie liturgiczne Eucharystii kończącej pielgrzymkę.

Pielgrzymka nauczyła mnie pokory i otwierania się na innych ludzi. Dzięki trudnościom i bólowi mogłam poczuć się bliżej cierpiącego Jezusa. Dziękuję Bogu, że dodał mi sił i dzięki towarzyszącemu nam w drodze chwaleniu Boga śpiewem, łatwiej było wędrować, nawet mimo bólu.

Zachęcam, aby przynajmniej raz w życiu skorzystać z możliwości, by „wstać z kanapy” i przeżyć rekolekcje w drodze. Choć pielgrzymka wiąże się z trudem, to przybycie na Jasną Górę wynagradza wszystkie niedogodności wędrówki.

Parafianka, animatorka Ruchu Apostolstwa Młodzieży – Klaudia Sapa